Czasem moda znajduje odpowiedzi na nurtujące pytania i podaje gotowe rozwiązania:) A ja się zastanawiałem co zrobić z płaszczem...Et voila! Przyszła jesień upłynie pod znakiem Matrixa:)))
PS Nie nadążam...jeszcze nie ogarnąłem pokazów na wiosnę, a tu na wybiegach już jesień...Cytując klasyka "cóż w tym dziwnego? Wczoraj był trzeci, jutro będzie piąty...Panta rhei!"
jesień/zima 2012
1. Dries Van Noten
2. Jil Sander
3. YSL
4. Maison Martin Margiela
zdjęcia: style.com
Z serii "pod latarnią zawsze najciemniej"? ;) Sezony za szybko mkną, jak tu się połapać, co na jaki sezon i w którym roku ;)
OdpowiedzUsuńano najciemniej:)ale przez tą pogodę zawieszony jestem w takiej dziwnej czasoprzestrzeni, że nie wiem, jaka to pora roku:)
UsuńJakoś nie przekonują mnie te ''płaszczowe'' propozycje. No może poza ostatnią. Wybieganie projektantów w przyszłość powoduje i u mnie zamieszanie :)
OdpowiedzUsuńDries van Noten i YSL to mój typ ;-)
OdpowiedzUsuńja ogarnąłem tylko kilka pokazów, pisałem o czterech z nich u mnie na blogu, jakoś niezbyt wiele mnie w tym sezonie zachwyciło :)
pozdrawiam
Ja się z tego powodu bardzo cieszę [z Matrix-style, nie z jesieni bo przed nami jeszcze wiosna i lato :)]. A kreacje.. odważne, szczególnie lateksowe spodnie, które także miałem przyjemność oglądać na zagranicznym fashion blogu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Świetnie wygląda ta kolekcja :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia, już nie mogę doczekać się jesieni.
OdpowiedzUsuńMatrix, tak samo jak i Underworld, to rzeczywiście filmy z których można czerpać inspiracje :)
A co pokazali dla pań? :P
OdpowiedzUsuńNiedawno widziałam na ulicy faceta w takim właśnie płaszczu. I przypomniały mi się lata fascynacji Matrixem. Sama chciałam mieć długi skórzany płaszcz i znalazłam taki w szafie dziadka! :) Był mocno podniszczony i gdzie nie weszłam, chodzili za mną ochroniarze, ale długo się z nim nie rozstawałam.
OdpowiedzUsuńA teraz trochę z innej, wiosennej beczki. Widziałeś TO? :)))
http://www.cosstores.com/Fashion/Men/50154.1
:)))Właśnie przed chwilą zobaczyłem na "fejsbukowym łolu" :) ,że nowe już przyszło. I się napawam, marząc o najbliższych londyńskich zakupach:)
Usuń