Kojarzona głównie z przaśnymi koszulami w kratę, ma także swoje drugie oblicze. Ta szara, wełniana od lat służy do szycia nobliwych spodni lub marynarek. Na załączonym obrazku widać, że świetnie sprawdza się w mniej formalnych i bardziej współczesnych projektach.
PS. Ponoć w Warszawie otworzył się jakiś superekskluzywny sklep i mamy w końcu dostęp do największych światowych marek. Pomijając nazwę (jak ekskluzywny sklep może nazywać się vitKAC?!!, nazwa równie zręczna jak Firanex albo Drutex ) bardzo miła to informacja. Redaktorzy i styliści wzięli sobie za punkt honoru propagowanie wielkiej mody wśród mas i gremialnie będą zachęcali tłumy do zakupów w powyższym. Powodzenia.
Kolejny dowód na dobroć cosowatości ;) Nie rozumiem szału sklepem, fajnie, że styliści będą mieli ułatwione wypożyczanie ubrań i dodatków do sesji a śmietanka towarzyska nie będzie musiała jechać do Berlina po torby Chloe, ale kurczę...obawiam się, że większości nie stać.
OdpowiedzUsuńPS Albo jestem ślepa albo zmieniło się logo - fajne :)
Mnie razi trochę, że powstaje kolejna enklawa luksusu, jednak trochę onieśmielająca dla mas. Jest wiele osób spragnionych wielkiej mody, ale mogących pozwolić sobie jedynie na "lizanie witryn". Zamykając te wszystkie marki pod jednym dachem galerii handlowej tym samym odcina się ich od tych największych projektów, bo niestety większość nie będzie miała odwagi do niej wejść. Ot tak, po prostu.
OdpowiedzUsuńLogo faktycznie nowe, cieszę się, że się podoba:)