20111117

Zima i dzianina

Oczko do oczka, lewe prawe, rządek po rządku - niby nic prostszego, a ile w tym finezji. Takie oto przemyślenia naszły mnie podczas oglądania poniższego filmiku. Sweter był, jest i będzie:), od lat towarzyszy nam w zimowe dni, chociaż z żalem muszę stwierdzić, że coraz częściej wykonany jest z plastiku. Gdy w latach 40.ubiegłego wieku włókna syntetyczne zaczęły wypierać te naturalne coraz rzadziej można spotkać w sklepach tani sweter wykonany ze stuprocentowej wełny. Zachwyt nowymi technologiami, zmniejszenie kosztów produkcji i wygoda użytkowania przyczyniły się do zwiększenia popularności wszelakich domieszek. Zmieniło się też podejście do mody - sweter czy bluzka nie muszą już służyć nam przez lata, mają wystarczyć na jeden sezon, być modne i tanie. Ubrania z włókien naturalnych, jako te droższe i wymagające specjalnego traktowania (odpowiednie pranie, prasowanie), stały się dobrem niemal luksusowym, a coraz szybszy tryb życia i szukanie udogodnień w codziennym życiu wyparły z półek popularnych sklepów czyste wełny, porządną bawełnę, nie mówiąc już o kaszmirach czy jedwabiach (które do materiałów popularnych nigdy nie należały). 

Oczywiście, generalizuję, bo można bez problemu znaleźć bawełniane sweterki czy koszulki, jednak en gros - poliester króluje. Przejrzawszy propozycje sklepów na sezon jesień zima z przykrością stwierdziłem, że nie dla mnie w tym roku ciepły sweter - wszystko albo nieadekwatnie drogie do jakości, albo jakością nieprzystające do moich wyśrubowanych wymagań:) Nie mając na tak zwany podorędziu zręcznej cioci-babci, czerpiącej radość z dziergania odzieży dla swoich krewnych, udałem się na zwiad po okolicznych second handach. Łaskawa moda od paru już sezonów lansuje grube swetry, warkoczowe sploty, golfy - tych w sklepach z używaną odzieżą nie brakuje, a ich jakość, mimo wielu lat użytkowania, pozytywnie zaskakuje i utwierdza w przekonaniu (po rzuceniu okiem na metkę niektórych sztuk), że te paręnaście lat temu jakość w niedostępnych ówcześnie w Polsce H&M czy ZARZE była faktycznie lepsza. A już zdobycie Armaniego za trzy złote (błysk zdobywcy w oku:) napawa radością niezmierną. Niech się chowa haem ze swoim Versace, akrylem i poliestrem:) 





wideo - cosstores.com
swetry - vintage

3 komentarze:

  1. Świetny ten filmik! Lubię estetykę COSa. A vintage to serio perełki, wszystkie wyglądają na ciepłe. Też szukam swetra idealnego, wybaczę mu, że nie będzie w 100% wełniany, akceptuję też domieszkę bawełny albo w minimalnej ilości czegoś sztucznego. Problem w tym, że nie znalazłam ani jednego, w którym wełna stanowiłaby ponad 50% :O

    OdpowiedzUsuń
  2. Czysta wełna owcza jest ciężka w noszeniu (szczególnie dla alergików), dlatego domieszka bawełny lub akrylu podnosi komfort użytkowania. Ale właśnie problem w tym, że częściej to wełna stanowi domieszkę, a nie bazę. Powodzenia w szukaniu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo trafne, mam takie same odczucia, akrylowe sweterki kroluja i to w zastraszajacych cenach (to ciebie pije, Zaro). Tylko Uniqlo (nie wiem czy w Polsce dostepny, bo ja w UK) ma dobre welny w przystepnych cenach. Fakt, chyba dobrze odwiedzic ciucholandy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń