Breaking news:
Porażony i przerażony, że tym razem nie ominie mnie poranna kolejka przed H&M. Czy ja już gdzieś pisałem, że uwielbiam (!!!) Marni?! AAAAAAAAAAAAAA!Przepraszam za lakoniczność wypowiedzi, to nie jest post, to wyraz zadowolenia i lekkiego niedowierzania:) Prawidłowy post wkrótce.
He he, blogerska telepatia. Także porażona i przerażona, drżącymi rękami wypisałam tę genialną wiadomość u siebie ;).
OdpowiedzUsuńTo kto następny? Dries? :)
o Driesie własnie pomyslałem, ale stłumiłem tę myśl w zarodku - nie dałbym rady przez kolejny sezon odmawiać sobie wszystkiego, a z jego kolekcji musiałbym (musial!) kupić wszystko:)Boję się, że na wiosnę będzie podobnie, zaczynam oszczędzać:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie właśnie, ciekawe czy to będzie taka sama kolekcja, jak Versace i Lanvin, tylko w niektórych sklepach i z całą otoczką, czy będzie bardziej "dostępna":)
OdpowiedzUsuń@kelly: myślę, że "cała otoczka" nas nie ominie, ale co tam...Marni!!!:)))
OdpowiedzUsuń